Panie z biblioteki

Kolejne zmagania zmagania z realizacją zdalną zaplanowanych w ramach NPRC działań za nami. Wyzwanie było nielekkie, bo na listopad planowałyśmy projekt dla całej szkoły z wykorzystaniem nowego księgozbioru, a nie chciałyśmy po prostu ogłaszać kolejnego konkursu. Z pomocą przyszedł nam  Wakelet  (który od kilku dni jest po polsku, hurraaa! :) ) i polecamy go Wam serdecznie. Pozwoli Wam zebrać w atrakcyjny sposób materiały projektowe, daje także możliwość podpinania plików uczniowskich (trochę podobnie jak Padlet, ale - na szczęście - bez limitu wielkości pliku). Polecamy zainteresować się tym miejscem, nie ma się czego bać, naprawdę. Jest intuicyjny w obsłudze, można też znaleźć bez problemu materiały szkoleniowe w sieci. My nasz projekt dostosowałyśmy do wieku uczniów: dla klas 1-3, 4-6 i 7-8. Każda z grup otrzymała swoją kolekcję na Wakelet, a w niej: 1. Film, w którym czytamy dwa fragmenty książek (z nowego księgozbioru). 2. Zmontowany filmik ze zdjęć książek dostępnych w bibliotece.

 Nie nagrywałyśmy się nigdy. Nawet nie było chyba takiego pomysłu. Ale przyszedł (zdalny) październik i czas na realizację jednego z zamierzeń związanych z Narodowym Programem Rozwoju Czytelnictwa - happeningu... z dziećmi. Miałyśmy opracowany pomysł od A do Z, przetestowany 3 lata temu. Nie będę go opisywać, bo - kto wie - kiedyś może nadejdą czasy na realizację. W tym roku, bez dzieci, się nie dało. Szukałyśmy formy zastępczej i zbliżonej do pierwowzoru i padło na nagrywanie. Zwykły telefon wystarczył. Potem było trochę montowania, ale się udało. Ważne - to nasze pierwsze filmy, więc niedoskonałe. W niektórych momentach słychać przebywające jeszcze wtedy w budynku klasy 1-3. Uznałyśmy, że zostawimy ten jakże naturalny, żywy efekt :) Ideą filmów, podpiętą pod Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych, jest promowanie autorów, których odejście wspominałyśmy tej jesieni: KLASY 1-4 - zapoznały się z tekstem "Kozucha-kłamczucha" (2 listopada przypadała rocznica jej śmierci) KLA

Czy są wśród Was kociarze? Albo osoby przesądne? Jutrzejsze święto jest dla Was ;) I nie tylko, oczywiście! 17 listopada obchodzony jest na całym świecie jako Dzień Czarnego Kota. Dlaczego tylko czarne koty świętują? Nie ma bowiem dni ani kota szarego, ani białego, ani jakiegokolwiek innego... Czerń postrzegana jest jako kolor magiczny i tajemniczy. Niestety czarne koty są (cały czas!) postrzegane jako zwierzęta, które np. przynoszą pecha. Gdy pięć lat temu dzwoniłam do schroniska z zapytaniem o koty, pani z niepokojem w głosie powiedziała mi, że niestety ma tylko czarne i czy to mi nie przeszkadza. Nie zrozumiałam do końca, a wyjaśnienie mnie zszokowało: "Czarne koty nie są zbyt popularne, bo podobno są pechowe". Jutrzejsze święto ma na celu przede wszystkim walkę z przesądami i uprzedzeniami. Święto zostało ustanowione w 2007 roku przez włoskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt i Środowiska (AIDAA) oraz Ruch Obrony Czarnych Kotów. Ustanowiono je w dzień bardzo szczególny - wbr

                                          Justyna                                                                      Monika Prezentujemy kolejny efekt naszej pracy związanej z Międzynarodowym Miesiącem Bibliotek Szkolnych (o pierwszym pisałam TU ). Tym razem to rozwiązanie konkursu sprzed miesiąca - konkursu fotograficznego na sleeveface. I tak - sleeveface może nie jest może niczym oryginalnym, ale założymy się, że są wśród Was osoby, które się jeszcze tego nie podjęły, bo się boją. Naprawdę warto - nawet jeśli z jakiegoś powodu nie chwyci, nie szkodzi. Nawet jeśli dostaniecie tylko 3 fotografie - warto. Najwyżej ozdobicie sobie nimi biblioteczne ściany :)  Nam chwyciło pięknie już drugi raz, napatrzeć się nie możemy! Po raz kolejny polecamy do montowania aplikację QUIK - intuicyjna, prosta, duży wybór szablonów, nienajgorsze legalne (darmowe) melodie. Więcej o QUIK oraz filmik instruktażowy, który naprawdę Was poprowadzi za rękę znajdziecie:  TU . A teraz czas na efekt końcowy: NA