BIBLIOTEKA PO LIFTINGU (jak to zrobić, nie mając żadnych środków?)

Gdy są na to środki, biblioteka może jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wyglądać od razu pięknie. 

Projektant, piękne farby, dodatki, panele, złote myśli na ścianie, kącik wypoczynkowy, sofy - co tylko chcemy...

Ale u nas takie rzeczy pozostają i pozostaną w sferze marzeń. Myśląc o zmianach, musiałyśmy poradzić sobie same, bez ŻADNYCH nakładów finansowych (wyjątek stanowiły trzy regały z NPRC i okleina za 20 zł) i to w pomieszczeniu, które kiedyś była normalną salą lekcyjną - czyli naprawdę niedużym.

I wiecie co? Jesteśmy zadowolone! 😍

Nasze bezpłatne sztuczki?

- stare zubytkowane winyle (kurs języka niemieckiego),

- stare ramki, których miałyśmy pełen karton - w te ramki powędrowały zdjęcia naszych nauczycieli, które zrobiłyśmy w zeszłym roku w ramach projektu "Z książką mi do twarzy",

- okleina w książki (Allegro, 20 zł), którą podrasowałyśmy zwykle "lekcyjne" stoły,

- galeria (ramki także z odzysku) zdjęć z naszych konkursów wakacyjnych ("Zabierz książkę na wakacje" oraz "Z książką w Polskę!").

Daleko nam do pięknych wnętrz, projektowanych przez architektów.

Ale nasi uczniowie powiedzieli dziś: "Jaka ta nasza biblioteka jest piękna!".

I wiecie co? Też tak uważamy!😁 😍